2 listopada 2016

ulubieńcy października

Hej hej!

Przyszedł czas na kolejnych ulubieńców. Miniony miesiąc znów zleciał jak z bicza strzelił. Co nieco ogarnęłam, a na niektóre rzeczy przyjdzie czas w listopadzie. W dzisiejszej odsłonie znalazło się całkiem sporo rzeczy, w tym cała garść inspiracji muzycznych, więc jako, że post sam w sobie będzie dość długi, bez zbędnego przedłużania zapraszam was na ulubieńców października!




Po ostatniej promocji -49% (klik klik) okazało się, że spora część moich łupów jest naprawdę dobra i godna polecenia. Najbardziej polubiłam się z kremem CC z Bell Hypoallergenic w odcieniu 03, którego teraz używam praktycznie codziennie. Moja mieszana cera (normalna na policzkach, tłusta w strefie T i podatna na podrażnienia oraz suche skórki) dobrze się z nim dogaduje i wygląda na buzi dobrze przez cały dzień, a przynajmniej przez te kilka godzin spędzonych w szkole. Do tego pod oczy nakładam Wibo Deluxe Brightener, czyli korektor mocno rozświetlający i nieprzesuszający delikatnej okolicy powiek. Nie warzy się ani brzydko nie zbiera, dodatkowo po roztarciu staje się praktycznie niewidoczny i nagina czasoprzestrzeń, gwarantując wygląd jak po kilku dodatkowych godzinach snu. W usuwaniu tapety z kolei pomagał mi płyn micelarny z Garniera w zielonej wersji, czyli tej dla skóry mieszanej. Ośmieliłabym się powiedzieć, że sprawdza się lepiej niż siostrzany, różowy wariant. Problemy miewa tylko z usunięciem eyelinera spomiędzy rzęs  - w tym przypadku do akcji wkracza dwufaza i patyczek higieniczny. Od kiedy przerzuciłam się z żelu na micele, moja cera mocno się poprawiła, jest gładka i rzadziej pojawiają się na niej niedoskonałości. Myślałam o wpisie z pielęgnacją twarzy, ale byłby on dość krótki, bo i produktów nie używam zbyt dużo; wypowiedzcie się na ten temat! 


Po dłuższej przerwie wróciłam do hybryd; przez kilkukrotne zdrapanie tego typu manikiuru moja płytka paznokciowa była w tragicznym stanie i z każdym kolejnym malowaniem lakier trzymał się coraz gorzej. Pazury skróciłam, malowałam bezbarwnym lakierem by ochronić je i uniknąć uszkodzeń lub sięgałam po zwykłe emalie. Półtora tygodnia temu uznałam, że paznokcie doszły już do siebie i znów sięgnęłam po hybrydy. Teraz, gdy płytka jest w lepszym stanie, trzymają się bez zarzutu. Na paznokciach mam je od 12 dni, a na zdjęciu widzicie ich stan po 9. Wkrótce pojawi się też wpis o ściąganiu (tym razem nie od dupy strony jak w tym wpisie). Zdecydowałam się na jeden z moich ulubionych kolorów, czyli Stormy Night z NeoNail. To granat z mnóstwem drobinek, który przepięknie prezentuje się na krótszych paznokciach, a jako akcent dodałam pyłek Chrome Effect, który w końcu dorobi się własnego posta, obiecuję! Mam tyle pomysłów, że nie wiem za co się zabrać, więc kończy się tak, że nie zabieram się wcale....


Na ustach w październiku często gościły konturówki z Wibo i Lovely, dwie z których kupiłam na ostatniej Rossmannowej promce. Lovely daje mniej widoczny, bardziej naturalny odcień, pozostałe dwie wpadają już w nieco ciemniejsze i żywsze tony czerwieni i różu. Zachowują się bardzo podobnie - dobrze się trzymają, równomiernie ścierają, gładko nakładają i nie wędrują poza kontur ust. Mogą przesuszać, ale nawet przy codziennym noszeniu nie robią z warg pustyni. Bardzo się z nimi polubiłam i nie wykluczam rozszerzenia kolekcji o kolejne odcienie.


Jeżeli chodzi o makijaż oka, to prym wiodła paletka cieni z Kiko, która jest ze mną już od dobrych paru lat, ale na dobrą sprawę nigdy nie cieszyła się moją największą sympatią. Dostałam ją w prezencie od mojej korespondentki z wymiany polsko-francuskiej. Kolory niby ładne, ale w związku z fazą na czekoladkę MUR poszła w kompletną odstawkę. Teraz sięgam po nią bardzo często, bo przez moje nowe pędzle mam ochotę na zabawę w cieniowanie i makijaż oka rozbudowany o coś więcej niż tusz. Paletka jest bardzo solidnie wykonana, ma porządne zamknięcie, a w środku znajdziemy pięć spójnych ze sobą kolorów które wyglądają dobrze razem, jak i solo. Rozświetlający beż jest śliczny, ciepły karmelowy brąz bardzo często ląduje w załamaniu, coraz częściej używam też różu (chociaż od tego z Kiko wolę któryś z palety Sugar&Spice z MUR), fiolet jest przepiękny, a ciemny brąz daje przepiękny efekt przydymienia. Pigmentacja jest nienaganna, cienie są mięciutkie, łatwo się rozcierają i cieszy mnie, że trzy z nich są matowe - ostatnio niemal kompletnie zrezygnowałam z perłowych i błyszczących cieni (z wyjątkiem rozświetlonego wewnętrznego kącika i On and On Bronze z Color Tattoo). Swatche pokazują rezultat jednego przeciągnięcia palcem po cieniu i nałożeniu na rękę bez bazy.


Nie mogło zabraknąć i randomowego ulubieńca spożywczego. W tym miesiącu miałam małą obsesję na punkcie dwóch herbat z Biofix, a musicie wiedzieć, że nie jestem wielką herbaciarą. Te smaki jednak mocno trafiły w mój gust i serdecznie wam je polecam!

Przejdę teraz do ulubieńców muzycznych, a jest ich trochę. Głównym odkryciem miesiąca jest Dorothy i płyta ROCKISDEAD. Nie mam słów, po prostu jestem oczarowana, zakochana, wciągnięta i zajarana na maksa. Nie potrafię wybrać ulubionej piosenki, ale moje osobiste top 5 to Medicine Man, Whiskey Fever, Raise Hell, Wicked Ones i Gun in My Hand. Poza tym nowy Macklemore i Ariana Deboo w Drug Dealer - ciary. Do tego Snow Ghosts - And The World Was Gone i najnowszy cover Pentatonix - Hallelujah. Jak tylko usłyszałam, że Avi ma solówkę, to w środku cała się ucieszyłam. Ponadto miałam spory throwback do Hypnotic od Zella Day i jednego z moich ulubionych utworów w historii, którego mogę zapętlać i nigdy mi się nie nudzi, czyli "Foundation" Years&Years. OMATKOICÓRKO. Kocham ten utwór miłością absolutną, a teledysk zawsze mnie hipnotyzuje.


To wszyscy moi październikowi ulubieńcy. Koniecznie napiszcie, co wam przypadło do gustu w ostatnim czasie, no i czy bylibyście zainteresowani wpisem o pielęgnacji twarzy. Poza tym podzielcie się swoimi muzycznymi faworytami. Na dzisiaj to wszystko, do szybkiego napisania!

Love you,
K.

2 komentarze:

  1. Konturówki mają śliczne kolory! :)
    https://paulan-official-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za Twój komentarz! ♡

jeśli masz do mnie pytanie, zadaj je pod najnowszym wpisem :)