Hej hej!
Weszliśmy już w długo oczekiwany 2017 rok, a to oznacza ulubieńców ostatnich 12 miesięcy. W zasadzie wszystkie produkty już się na łamach ajki pojawiały, dlatego przypuszczam, że nie będą one dla Was niespodzianką. Rzeczy mam sporo, dlatego nie będę zbytnio przedłużać wstępu i od razu przejdę do rzeczy. Zapraszam Was na top 2k16!
Zacznę nietypowo, bo od końca w porównaniu z tradycyjną kolejnością. Lifestylowym odkryciem ubiegłego półrocza jest bullet journal, czy w skrócie bujo. Po kilkumiesięcznej przygodzie z tym typem planowania i układania sobie życia w poczciwym, granatowym zeszycie w kratkę B5, pod choinkę trafił wymarzony Leuchtturm1917 w malinowym kolorze. Format A5 i charakterystyczna liniatura w kropki czynią go wygodnym towarzyszem zabawy w zeszytowanie. Po rozważaniach zdecydowałam się rozpocząć nowy rok nowym zeszytem, żeby zebrać wszystko w jednym miejscu i jestem z tej decyzji bardzo zadowolona!
Kosmetyczne odkrycia miały już swoje momenty na blogu, dlatego wspomnę o nich tylko kilkoma słowami.
Kocham rozświetlacze i ten rok upłynął mi pod znakiem codziennego glow, wbrew pozorom niepochodzącego z nadprodukcji sebum na buzi (chociaż to też). Faworytami w tej kategorii są te z My Secret oraz Makeup Revolution. Princess Dream daje dosyć mocny efekt, ale w porównaniu z Vivid Baked Highlighter wydaje się delikatny. Ten drugi, w odcieniu Pink Lights, serwuje taką liliową taflę, że dostaję komplementy nawet od osób, które makijażem się na co dzień nie interesują!
Golden Rose i płynne pomadki z tejże firmy tylko wymienię, bo dobrze już wiecie, jak wielką fanką tej trójeczki jestem, a nie chcę zanudzić Was na śmierć. Dodam za to parę słów o pudrze do brwi spod szyldu GR w odcieniu 105, który od momentu zakupu zawładnął moim codziennym makijażem. Trzyma się nienagannie, bezproblemowo się nakłada i wygląda naprawdę naturalnie.
Wiadome było, że w rocznym ulubieńcach będą musiały pojawić się lakiery hybrydowe. Od momentu zakupu lampy praktycznie bez przerwy noszę właśnie ten typ paznokci i nie jestem w stanie sobie wyobrazić powrotu do klasycznych emalii. Jeżeli miałabym wybrać swój osobisty top 3 posiadanych w tej chwili kolorów, to bez wahania wybrałabym Ripe Cherry, Natural Beauty oraz Stormy Night - lekko malinową czerwień z gatunku tych ciemniejszych, idealny nude oraz ciemny granat z drobinkami.
Bardzo polubiłam się również z matową serią Color Tattoo z Maybelline; najbardziej podszedł mi Creamy Beige, natomiast czasem podkradam mojej mamie Creme de Rose i jestem równie zadowolona.
Zaskoczeniem nie powinny być dla Was również pędzle, w które zaopatrzyłam się we wrześniu. Kompletnie odmieniły sposób wykonywania codziennej tapety na twarz i rozcierania cieni na oku. Każdego modelu używam, choć muszę przyznać, że najrzadziej w użytku jest SS2. Mimo wszystko żaden nie leży zaniedbany i wszystkim okazuję sporo uwagi. Najbardziej eksploatowanymi sztukami są SS1 (duży puchacz do pudru), SS3 (kuleczka, która wcześniej służyła mi do podkładu, a teraz idealnie sprawdza się przy konturowaniu), SS9 (najlepsiejszy skośny pędzelek do brwi) i SS6 (do nakładania i bezpośredniego rozcierania cieni).
W kwestii pielęgnacji byłam wierna LRP Cicaplast, który ratuje moją buzię w potrzebie i różnego typu płynom micelarnym. W ostatnich miesiącach ulubionym został zielony z Garniera.
Nie będę się rozpisywać w kwestiach muzycznych i kulturalnych, bo zrobiłyby się z tego kolejne dwa posty. Na dziś więc to wszystko! Jestem niezmiernie ciekawa Waszych hitów ostatnich miesięcy. Dajcie znać, czy jakiekolwiek z Waszych wyborów pokrywają się z wymienionymi wyżej. Mam świeżą głowę pełną pomysłów na najbliższe tygodnie na ajce, więc szykuje się sporo wpisów! Mam nadzieję publikować w tym roku co 3 dni, a może i częściej. Trzymajcie za mnie kciuki :). Tymczasem do szybkiego napisania.
Love you,
K.
muszę sobie w końcu kupić jakąś płynną pomadkę!! <3
OdpowiedzUsuńAle w zasadzie żadnego z Twoich ulubieńców ja sama nie używam (no chyba, że Twoich lakierów hybrydowych hihihi). xx
To masz postanowienie na ten rok hehe.
UsuńA moich lakierów to kto jeszcze nie używał :D