lato w zdjęciach

Hej hej!

Zebrało mnie ostatnio na wspominki wakacji, jako że miesiąc nauki już za nami. W ciągu tych dwóch miesięcy beztroski uzbierało się w moim telefonie sporo zdjęć, którymi dziś chciałabym się z wami podzielić. Miejcie więc wzgląd na to, że jakość niektórych obrazków może być dużo niższa od tych robionych z myślą o blogu, aparatem i przy dobrym oświetleniu.

Spoiler: dużo paznokci i ładnych widoczków.

Henna, czyli to, co w wakacje pojawia się u mnie niemal zawsze i w różnych kombinacjach. Ozdabiałam już udo, dłonie z wierzchu i od środka i niemal całe ręce czy przedramiona. Kocham zabawę z tym specyfikiem.

Hybrydy w różnych odsłonach. Jest mirror effect (najnowszy nabytek ♥), klasyczna biel, prawie niewidoczny gradient, syrenka na bieli na wszystkich paznokciach czyli pełen glam, syrenka na palcu wskazującym w towarzystwie granatu (jedno z ulubionych połączeń), marmurek, czyli wszystko to, co paznokciomaniaczki kochają najbardziej. Jeżeli którekolwiek ze zdobień was interesuje lub macie inne pomysły, koniecznie piszcie, a zrobię prosty tutorial :).

 

 

Najpierw gdyński zachód słońca, a potem seria wyjazdów na działkę, czyli jedno z najspokojniejszych miejsc na ziemi. Co wakacje wielokrotnie jeżdżę tam z rodziną i znajomymi, bo Przywidz to naprawdę wspaniały cel letnich wyjazdów. 

Nieco spontaniczny wyjazd do Niemiec z rodzicami. Zaliczone Leverkusen, Kolonia, Drachenfels, Konigswinter, Zons i jeszcze kilka mieścinek, których nazw niestety już nie pamiętam.

U góry pierwsze podejście do sztucznych rzęs (całkiem udane, nie powiem!), na dole ostatnie eksperyment z cut crease, który ostatecznie nie doczekał się publikacji na blogu.

Na dziś to wszystko, co dla was przygotowałam. Koniecznie piszcie, jakiego typu posty najbardziej lubicie i jakie powinny pojawiać się tu najczęściej oraz wypowiedzcie się na temat wspomnianych wyżej tutoriali paznokciowych. Tak, nie?

Love, you,

K.